SEZON NA SUMA
261 cm i 267 cm to najdłuższe sumy złowione w Polsce i to nie tak dawno, bo w zeszłym roku. Prawdopodobnie obie ryby przekroczyły 100 kg masy. Takie okazy budzą niesamowite emocje. Nawet jeśli tylko nielicznym z nas uda się złowić taką bestię, to nawet ryba poniżej 2 metrów potrafi dostarczyć masę adrenaliny, a takie sumy żyją w wielu wodach w całej Polsce. O czego zacząć łowienie sumów?
Na początek
Wędkarstwo to nie tylko ryby i błyszczący sprzęt. To również relacje z ludźmi. Stawiając pierwsze kroki w wędkarstwie sumowym najlepiej zacząć od nauki u kogoś kto ma już doświadczenie. Najlepiej wybrać się na sumy z kolegą po kiju zanim jeszcze zdecydujesz się na zakup sprzętu. Siedzenie długie godziny bez brania nie jest dla każdego. Musisz sprawdzić czy lubisz ten klimat.
Zdobywaj najpierw wiedzę, a dopiero później sprzęt. Na temat sumów krąży wiele mitów jak ten, że sum żeruje tylko w nocy, albo że żywi się tylko dużymi rybami. Jeszcze inny mit to głosi, że sum żywi się głównie padliną. Poznając zwyczaje sumów, miejscówki, biologię zwiększamy szansę na sukces z wędką. Pomocne tu będą artykuły w prasie wędkarskiej, niektóre kanały Youtube, czy artykuły w internecie. Oczywiście w sieci krąży sporo bzdór, dlatego trzeba weryfikować informacje.
Gdzie na suma?
Wąsacze to ryby typowo rzeczne. Ich naturalnym środowiskiem są duże rzeki nizinne jak Wisła, Odra, Warta, Narew, czy Bug. W wyniku działalności człowieka występują też w zbiornikach zaporowych, jeziorach, stawach itp. Można powiedzieć, że chyba każdy znajdzie łowisko z sumem w odległości godzinnej jazdy samochodem. Jeżeli nie wiesz, czy w twojej lokalnej wodzie występują sumy zapytaj innych wędkarzy lub sprawdź w internecie. Oczywiście nie wszędzie żyją sumy z dwójką z przodu, ale nawet mniejsze ryby dają dużą frajdę z holu.
Kiedy na suma?
Najlepsze brania są w ciepłe miesiące od czerwca do września. Najlepsza jest stabilna pogoda i ciepłe noce. Zwłaszcza w rzekach niekorzystne są silne i długotrwałe opady, które niosą zimną i mętną wodę. Sum jest bardziej aktywny w nocy, ale żeruje również w dzień. Zwykle w dzień lepiej sprawdzi się spinning, trolling lub vertical jigging (łowienie w pionie).
Jak łowić na początek
Gruntówka, spławik, spinning lub trolling – te techniki wchodzą w grę. To duży plus, bo na suma może zapolować zarówno kanapowy leń jak i osoba z ADHD. Proponuję żebyś wybrał tę metodę, którą już dobrze znasz z łowienia innych gatunków. To zwiększy szansę na sukces, a poza tym być może wykorzystasz sprzęt, który już używasz.
Skoro o sprzęcie mowa to naprawdę na początek wystarczy to co masz – karpiówka, mocny spinning, a nawet ciężki feeder. Co prawda kije sumowe nie są drogie, ale czy ma sens wydawanie kasy na wędkę której użyjesz raz, czy dwa razy w roku? Do tego jakiś mocny kołowrotek (co najmniej 4000) i odpowiednio gruba żyłka (minimum 0,30 mm) lub plecionka minimum 0,20 mm (i to wszystko na mniejsze ryby).
W przypadku techniki gruntowej i spławikowej można kupić gotowe przypony lub całe zestawy co jest sporym ułatwieniem. W przypadku spinningu i trollingu wystarczy zakup odpowiednich przynęt.
W temacie sprzętu warto zadbać o pomijane często drobiazgi – haki, kotwice, kółka łącznikowe i krętliki. Przy siłowym holu te elementy mogą nas zawieść jeżeli są słabej jakości. Polecam sprawdzonych producentów.
Przy polowaniu na suma przyda się też duża mata, rękawica kewlarowa i mocne szczypce do odhaczania.
Przynęty
Z przynęt spinningowych najlepiej sprawdzają się woblery i gumy. Gumą łowi się klasycznie z opadu. Podobnie jak na sandacza. Z tego powodu sumy czasem są przyłowem przy łowieniu sandaczy. W przypadku woblera na noc lepiej wybrać model smukły i płytko schodzący. Sum lubi uderzać od spodu w ławice uklei i nasza przynęta ma imitować taką rybkę. W dzień lepsze są woblery pękate, schodzące do dna, o silnej, irytującej pracy. Warto sprawdzić, czy fabryczne kotwice i kółka łącznikowe są wystarczająco mocne.
Z przynęt naturalnych najlepszy jest żywiec oraz czasem pęczek rosówek. Sum jest oportunistą dlatego weźmie też na trupka, wątróbkę, turkucia, czy pellet rybny. Nie jest to jednak jego główny pokarm. Doświadczeni sumiarze, raczej nie łowią na przynęty z tej drugiej grupy.W łowiskach, w których jest zakaz łowienia na żywca, świetną przynętą jest pellet halibutowy z suszoną krwią.
Na koniec – łamcie rekordy, a nie kije :)
Rafał Pokusiński
Wszystkie Komentarze